Wpływ kultury Dalekiego Wschodu na martwą naturę w sztuce polskiej na przełomie XIX/XX w.
Abstract
Japonizm w sztuce i kulturze polskiej rozwinął się w końcu XIX i na początku XX w. Wprawdzie w sztuce Europejskiej i Stanach Zjednoczonych japonizm święcił triumfy już ponad dwie dekady wcześniej, ale w naszym kraju był zjawiskiem na ogromną skalę, które trwało i przenikało się równoległe z innymi nurtami artystycznymi. Polscy artyści nie odnosili się w prosty sposób do rekwizytów japońskich, ale zawierali w swych dziełach symboliczny dialog z kulturą Dalekiego Wschodu. Wielu polskich malarzy, takich jak: Olga Boznańska, Gustaw Gwozdecki czy Józef Mehoffer zetknęli się ze zjawiskiem "wielkiej fali" sztuki japońskiej podczas pobytu we Francji. Artyści czerpali także inspirację z kolekcji Feliksa "Mangghi" Jasieńskiego, który, jako miłośnik sztuki Kraju Kwitnącej Wiśni i kolekcjoner, uczynił ze swojego domu w Krakowie mieszkanie-muzeum oraz rekwizytornię, inspirując takich twórców jak Leon Wyczółkowski czy Józef Pankiewicz. Dzięki temu w okresie Młodej Polski, obok pejzaży i portretów, gdzie stosowano nowe środki wyrazu artystycznego przejęte od japońskich mistrzów, bardzo ważnym motywem stała się martwa natura, która nie raz była gatunkiem marginalizowanym w ciągu wieków. Warto zwrócić uwagę, jakie rekwizyty z orientalnych krajów przedstawiano na obrazach oraz przeanalizować ich znaczenie. Przedmiot tak ważny w życiu codziennym Japończyka zaczął przenikać do kultury polskiej, ukazując gust, zainteresowania i poszukiwania rodzimej tożsamości nie tylko ówczesnych artystów, ale i odbiorców.